Do LBA byłam nominowana już 3 razy, ale za każdym nie miałam siły ani czasu, żeby odpowiadać, ani też weny, by wymyślać pytania. Jednak, jak to się mówi, do 3 razy sztuka - i oto za nominację dziękuję Vivilet z bloga Ciemna Aleja.
Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz je o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.
Nominuję blogi (kolejność przypadkowa):
6. Healer
8. Projekt Noe
Moje pytania:
1. Czy sądzisz, że człowiek może się zmienić?
2. Czego najbardziej nie lubisz w czytaniu powieści (nie tylko tych blogowych)?
3. Co cię skłoniło do pisania?
4. W jaki sposób chcesz być postrzegany(a) przez innych ludzi?
5. Masz możliwość spędzenia jednego dnia z dowolną osobą (istniejącą w rzeczywistości, obojętnie czy martwą, czy żywą) - kto by to był i co byś mu powiedział(a)?
6. Jakie jest twoje życiowe motto?
7. Jaki masz stosunek do wierzeń religijnych?
8. Jakie jest twoje wymarzone miejsce, w jakim chciał(a)byś się znaleźć?
9. Jaka jest twoja opinia na temat stwierdzenia: "pieniądze szczęścia nie dają"?
10. W jakich trzech słowach opisał(a)byś samą(ego) siebie?
11. Co czyni cię szczęśliwym(ą)?
Moje odpowiedzi:
1. Kiedy zacząłeś pisać opowiadania?
Moje pierwsze opowiadanie zostało pieczołowicie spisane przez moją mamę, kiedy nie miałam skończonych jeszcze 3 lat, a umiejętność pisania u mnie raczej kulała. Z opowieści mamy wiem, że pierwsza rzecz, jaka powstała z kombinacji JA + DŁUGOPIS + KARTKA, to był wspaniały rysunek kółka. Tak więc, gdy tylko nauczyłam się pisać, zaczęłam spisywać wszystkie moje historie - każdą ręcznie, na składanych kartkach papieru, okraszonych wspaniałymi rysunkami (adekwatnymi do tekstu). Pierwszy mój "poważny" tekst, to była jakaś schizowa historyjka o króliczkach.
2. Czy myślałeś o karierze pisarza?
Szczerze powiedziawszy, nie wydaje mi się by "pisarz" to był zawód. Raczej jest to coś jak praca dorywcza, nic z czego można by utrzymać swój ZUS. Niemniej jednak, mam w planach wydanie książki (a to opowiadanie, które teraz piszę, jest jedynie ćwiczeniem, które ma mi udowodnić, że jestem w stanie poprowadzić coś do końca) - i mam nadzieję, że na planach się nie skończy.
3. Twoje ulubione zajęcie?
Chyba nie mam ulubionego zajęcia. Jest wiele rzeczy, które lubię robić i które staram się robić dobrze, a które zazwyczaj nie wychodzą mi tak, jak ja bym sobie tego życzyła... Robię zdjęcia kwiatków, rysuję, piszę, udzielam się aktorsko. Gram w ping-ponga. Spaceruję. Oglądam filmy i seriale. Czegokolwiek bym nie robiła, ważne jest, żeby coś się działo! Nudne zajęcie nie jest fajnym zajęciem.
4. Jak sądzisz, co by było gdyby Loki istniał naprawdę?
Ho, ho, ho... Gdyby Loki istniał naprawdę, świat wyglądałby zupełnie inaczej. Po pierwsze, prawdopodobnie wyznawalibyśmy teraz kult politeistyczny, a zamiast Lucyfera mielibyśmy właśnie Lokiego. Po drugie, bogom niech będą dzięki, Wikingowie trwaliby ze swoimi tradycjami i kultami do dziś, i pewnie byliby niczym Naród Wybrany, a Islandia i Reykjavik zastąpiłyby Jeruzalem. Po trzecie, Kościół przestałby istnieć - a to wiązałoby się ze znacznymi zmianami kulturowymi. Po czwarte, być może otwarłyby się ludziom drogi w kosmos. Po piąte - świat uległby zniszczeniu (Ragnarok).
Jeżeli jednak - mówimy już o rzeczach fantastycznych - Loki jest postacią rzeczywistą i istnieje NAPRAWDĘ w naszych dzisiejszych czasach, to wnioskuję, że musi mieć naprawdę niezły ubaw z nas, śmiertelników.
5. Co motywuje cię do pisania bloga?
Do pisania bloga - świadomość tego, że jeżeli nie dobrnę z nim do końca, w pewien sposób przegram walkę z samą sobą. Nie udowodnię sobie wtedy nic poza tym, że jestem słaba i nie umiem niczego zakończyć.
Do pisania opowiadania - książki fantastyczne, dobre filmy, otaczający mnie ludzie (i chęć przełożenia ich zachowań na papier) oraz dużo, dużo muzyki! A w szczególności Manowar, Sabaton (teksty) i AC/DC (rytmy).
6. Jakiej muzyki słuchasz?
Oopsie, chyba się wygadałam w poprzednim pytaniu... Jestem czymś na kształt metalowca, więc wiadomo... rock, metal... i muzyka klasyczna ;)
7. Jaki jest twój ulubiony książkowy/filmowy bohater (pomijając Loki'ego)?
Jest ich bardzo, bardzo wielu! Na szczególne wyróżnienia jednak zasługują: Jakub Wędrowycz (Oblicza...), Celeana Sardothien (Szklany Tron) i Hanson Alister (Siedem Królestw) oraz Joker (Mroczny Rycerz), Daryl Dixon (The Walking Dead), Sherlock Holmes (Sherlock) i Hector Barbossa (POTC).
Mam jedną, prostą zasadę: dobra postać musi mieć dobry płaszcz! (albo ewentualnie niespotykaną broń za pasem :P)
8. Co skłoniło cię do założenia bloga?
Raczej KTO. Dwie osoby: moja koleżanka SeaGoddess, która po przeczytaniu fragmentu opowiadania powiedziała: "pisz dalej i publikuj!" oraz znienawidzony przez mnie fanatyk koloru zielonego, który stanął mi za plecami, westchnął wymownie i powiedział coś w stylu: "pisz, skoro musisz. patrz na mnie. nie spieprz tego. i publikuj." (mniej-więcej, bo mówił w jakimś wymarłym języku Skandynawów..)
9. Masz jakieś rady dla początkujących blogerów?
Zawsze każdemu daję dwie podstawowe rady. Jedna tyczy się szablonu bloga - nigdy nie wybierajcie kolorystyki, gdzie TŁO jest CIEMNE, a TEKST jest JASNY. Jeżeli chcecie, by czytelnik szanował was, to wy musicie szanować oczy czytelnika.
Druga rada jest następująca: zawsze, przed opublikowaniem czegokolwiek, przeczytaj cały tekst - od początku do końca - najlepiej na głos. Nie zapominaj, że nie zawsze to, co ty widzisz, zobaczy również czytelnik.
Trzecia rada, bardziej dla pisarzy: dbajcie o to, by wasi bohaterowie byli dokładnie rozpisani, z cechami charakterów, mocnymi i słabymi stronami, etc.
10. Jak widzisz siebie za kilka lat?
Marzy mi się praca w teatrze. Ale raczej wątpię, czy to się uda. Albo wydam książkę, albo się zabiję. Czy coś.
11. Co sądzisz o naszym blogu?
Mowa tutaj o blogu Ciemna Aleja. Powiem krótko: CIEMNE TŁO JASNY TEKST? Nie. Na ten widok w głowie mej zapala się alarm ostrzegawczy. Kolory na blogu powinny być stonowane i raczej z jasnym tłem i ciemnymi napisami niż odwrotnie.
Kolejno, ja bym wyjustowała tekst i popracowała nad prawidłowym zapisem dialogów (wygooglajcie sobie :P).
Przeczytałam pierwszy rozdział i szczerze powiedziawszy nie za bardzo widzi mi się zostawanie w Ciemnej Alei na dłużej. Język, jakim piszecie, macie ładny, ale sposób kreowania bohaterów... nie podoba mi się. Jest coś nad wyraz schematycznego w dziewczynie sierocie życiowej, która potrzebuje być uratowana z opresji, i w cudownym, tajemniczym mężczyźnie, który ją ratuje. Poza tym, kiedy czytam o Lokim proponującym komuś pomoc z własnej woli i wyrażającym żal, skruchę, ciepłe uczucia... bardzo mi się to kłóci z wizją stworzoną przez wikingów. Mam do czynienia z miłym dżentelmenem, który nosi imię Lokiego, ale jednak jest mi zupełnie obcą osobą.
Dziękuję za odpowiedzi :)
OdpowiedzUsuńDałaś Nam wiele cennych rad, które mi, z całą pewnością dały dużo do myślenia :)
Życzę Ci spełnienia zapisanych powyżej marzeń i dziękuję za solidną krytykę :D Zmotywowałaś mnie tym do poprawy :*
Dziękuję za nominację,
pozdrawiam,
Viv
Dziękuję serdecznie za nominację, odpowiedziałam już na nią, na swym blogu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję za nominację :D Już zabieram się za odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ana
Ale jestem szybka, przepraszam. Twój komentarz gdzieś mi umknął. Bardzo Ci dziękuję i jeszcze odpowiem na Twoje pytania ;). Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń