Wszystkie Odcienie Zieleni to opowiadanie o Lokim - nordyckim bogu kłamstw. Powstaje ono w oparciu o mitologię nordycką i serię filmów Marvela. Jest to historia własna. Po więcej info zapraszam do zakładki "o blogu".
Status: trwające
Gatunek: fantasy/fanfiction

O blogu





Witamy w świecie Asgardu. 
Bitwa z Mrocznymi Elfami zakończyła się, Thor powrócił na Ziemię, Odyn zniknął. Nowy, dużo potężniejszy od wszystkich poprzednich, przeciwnik gromadzi swe siły i zbiera armię, by zaatakować Asgard i przejąć władzę nad wszechświatem, mszcząc się za swoje dawne żale...
Istnieje jednak nadzieja. Jest bowiem osoba, której co prawda przyjaciele Thora nienawidzą... Osoba, którą poddani szanują. Osoba, która wie, gdzie znajduje się Odyn. Osoba, która zrobi wszystko, by nikt - oprócz niej - nie posiadał żadnych praw do asgardzkiego tronu... 
Tylko czy znajdzie się jakiś szaleniec, który zaufa Lokiemu? 



Od niedawna moje życie jest obrócone o 180 stopni. 
Nie, bez przesady.
Po prostu obejrzałam filmy "Thor" (nic specjalnego, a jakże), "The Avengers" (dno totalne - choć pewna postać...) oraz "Thor: The Dark World". To ostatnie wyjątkowo zachwyciło mnie totalnie. Dlaczego? Cóż, odpowiedź jest całkiem prosta: serce me podbił Loki. 
Nie powiem, żebym była wielką fanką. Postać Lokiego - choć bardzo sponiewierana przez Marvela i daleko odbiegająca od mitologii skandynawskiej (nordyckiej) - zafascynowała mnie... do tego stopnia, że wpadłam na pewien szalony pomysł napisania fanficu. 
Zaczęło się od prologu - niby nic wielkiego, a jednak czułam, że Ten-Który-Wielbi-Zielony to mój żywioł. Znajomi ocenili pozytywnie, ktoś (kh, khm, Sea... :D) nawet rzucił hasło: "Załóż bloga!". No, to co? Założyłam. 
Panie i Panowie, Loki powraca - choć może nie w tak brawurowej odsłonie, jak w tej ekranowej...

2 komentarze:

  1. Ależ Odyn nie odszedł, dalej siedzi na tronie. Tak jakby. Pisałem to już w komentarzu pod Prologiem, ale powtórzę tutaj: bardzo mi się podoba mitologiczna stylizacja. Na Twoim miejscu odpuściłbym fanfic związany z filmami i zajął się pisaniem sag mocniej osadzonych w oryginalnej skandynawskiej mitologii.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja pierniczę xD
    kim jesteś kobieto, która zarzucasz Szatana swym spamem, wchodzę na tego bloga i doznaję szoku, wielkiego dreszczu, szokującego dreszczu. Co to za wspaniała grafika, na pewno jest dziełem szatanistycznych grafików, to mi się podoba, chcę coś takiego u siebie, gdzie to zdobyć xD

    ah....i opowiadanie...już się za nie zabieram, jesli mi sie spodoba, to może i dorzucę cię do czytanych, ale to muszę najpierw sprawdzić ile jestes warta
    [chrzanienie Szatana i tak wrzucę cię do czytanych za tą grafikę pełną przystojnego Lokiego, umeiram gdy to widzę *o*]
    Już cię kocham
    pozdro!

    OdpowiedzUsuń

Język urzędowy: staroskandynawski.
Mile widziany alfabet runiczny :)